Po co kupować wino, skoro można je przygotować samodzielnie? Nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, jednakże domowe winiarstwo rozwija się bardzo dynamicznie. Generalnie mamy do czynienia ze swoistą modą na to, by samemu w domowym zaciszu przyrządzać alkoholowe napoje. Rośnie grupa piwowarów domowych, którzy warzą piwo na potrzeby swoje i swojej rodziny, a uzyskiwane przez nich warki często nie ustępują w niczym trunkom z browarów działających profesjonalnie na skalę przemysłową. Jeśli chodzi o wino, to także możemy się wykazać samodzielną inwencją – i nie jest to specjalnie skomplikowane.

Podstawowe akcesoria niezbędne do tego, by rozpocząć przygodę z winiarstwem kupimy nawet w supermarkecie. Na pewno będziemy potrzebowali naczynia do fermentacji, popularnie zwanego balonem. To butla szklana o dużych rozmiarach, w której znajdzie się nasz moszcz wraz z zadanymi drożdżami i dodanym cukrem. Poza tym przyda się także rurka fermentacyjna (analogiczna do tej, z jakiej korzystają domowi piwowarzy) i oczywiście zestaw butelek, w które rozlejemy wino celem leżakowania. Bardzo ważne jest to, że nie musimy się ograniczać w produkcji.

Tak naprawdę każdy z owoców jakie możemy kupić nadaje się do tego, aby przygotować z nich wino. Można w tym celu wykorzystać nawet egzotyczne owoce, takie jak banany czy ananasy i efekty zawsze powinny być ciekawe. Naturalnie możemy zacząć od klasycznych metod, czyli wytwarzania wina z winogron. To jaka będzie zawartość alkoholu i stopień słodyczy zależy od tego, ile dodamy cukru do naszego moszczu i jaki jest stopień słodkości użytych owoców.