Savoir-vivre, czyli, mówiąc ogólnie, zasady dobrego zachowania, odnoszą się praktycznie do wszystkich aspektów naszego życia. Wiadomo, że nikt w stu procentach ich nie przestrzega, jednak są takie sytuacje życiowe, w których jesteśmy niejako zmuszeni do ścisłego trzymania się kanonów kulturalnego zachowania.

Dobrze jest je znać, żeby przypadkiem nie zostać kiedyś uznanym w towarzystwie za prostaka. Nawet picie alkoholu na niektórych rodzajach przyjęć w teorii powinno odbywać się według ustalonych reguł.

Na wstępie warto zaznaczyć, że wino i szampan to jedyne alkohole, którymi powinno się wznosić toasty. Kiedy jesteśmy na przykład na przyjęciu, na którym są sami dyplomaci albo reprezentanci naprawdę wysokich sfer, to raczej nikt nie uniesie tam w górę kieliszka wódki czy też kufla piwa.

Ogólnie rzecz biorąc, na tego rodzaju imprezach wino jest zdecydowanie dominującym, a często jedynym alkoholem, jaki piją goście. Oczywiście, sporą wpadką w towarzystwie będzie sytuacja, w której jednym haustem wypijemy cały kieliszek wina.

Jako że ten napój uznaje się za szlachetny, to powinno się nim delektować, a więc na przykład wąchać czy też przyglądać się jego barwie. Jako ciekawostkę możemy tutaj przytoczyć fakt, że zaraz po otworzeniu butelki, osoba polewająca wino powinna pierwszy kieliszek nalać sobie, obracając przy tym szkłem tak, żeby wypłukać z szyjki ewentualne pozostałości korka.

Dopiero później wypada polewać napój pozostałym gościom, począwszy od kobiet lub ewentualnie najważniejszych postaci znajdujących się na sali.