Gdyby stworzyć najbardziej ogólny podział procesu tworzenia wina na poszczególne etapy, należałoby wskazać trzy główne części. Pierwszym byłoby przygotowanie moszczu, czyli soku, który następnie będziemy fermentować. Sama fermentacja to kolejny etap. Trzecim natomiast i równie ważnym będzie leżakowanie. Przyjrzymy się tu tej ostatniej części procesu produkcyjnego.

Leżakowanie wina oznacza przechowywanie trunku w odpowiednich warunkach i przez określony czas. Najbardziej zapaleni winiarze posiadają specjalnie przygotowane piwnice, w których wino jest przechowywane w idealnym środowisku. Przez to należy rozumieć np. brak dostępu światła słonecznego, które prowokuje niechciane procesy w niemal gotowym trunku. W profesjonalnie przygotowanej piwnicy do oświetlania często używa się ognia, a nie lampy.

Bardzo ważna jest również właściwa temperatura pomieszczenia. Ponadto wino powinno leżakować na specjalnych regałach. Zwłaszcza, gdy mówimy o winie trzymanym w pozycji poziomej. Tak najczęściej przechowuje się wino korkowane. Trunek wtedy sprawia, że korek pęcznieje i butelka jest szczelniej zamknięta.

Podczas leżakowania w trunku nadal zachodzą procesy chemiczne. Oznacza to, że wino z czasem nabiera nowego smaku i aromatu. Zwłaszcza, gdy jest przechowywane z dodatkiem płatków dębowych. Jeśli jednak leży zbyt długo, czas może działać na niekorzyść winiarza. Prędzej czy później w winie pojawią się bakterie octowe i zamiast pysznego trunku, w butelce będzie się znajdować jedynie śmierdzący ocet.