Rzeczywistość konsumencka wokół nas potrafi być zmienna i ciężko nie uznać tego za interesujące samo w sobie. Owa zmienność dotyczy również rynku alkoholi, na którym można odnotować w ciągu mniej więcej dekady bardzo ciekawe zmiany. Przede wszystkim środek ciężkości powoli przesuwa się od mocnych napojów alkoholowych w kierunku tych słabszych. Polacy piją coraz mniej białej wódki, a coraz więcej wina oraz piwa. Piwo również nie jest już wybierane przypadkowo – w siłę rosną browary regionalne oraz rzemieślnicze, które oferują bogatą paletę smaków i udowadniają, że piwo to nie tylko jasne lagery.

W materii win także dzieje się wiele ciekawego. Nasi rodacy są coraz bardziej zainteresowani dobrymi winami i są gotowi wydawać na nie więcej pieniędzy niż dotychczas. Swoją szansę na udany biznes wyczuli także właściciele dużych sieci handlowych – stąd nawet dyskonty utożsamiane długi czas z ograniczonym asortymentem inwestują w odważne akcje promocyjne związane z wprowadzeniem do asortymentu importowanych win. Jak się okazuje, klienci są na takie nowości bardzo otwarci.

Obecnie niemal wszystkie duże sieci handlowe dbają o to, by mieć w swojej ofercie bogaty zestaw win – zarówno wytrawnych i półwytrawnych, jak też słodkich. Są w tym propozycje z różnych cenowych półek, dzięki czemu tym samym sklepom udaje się zaspokajać potrzeby różnych grup docelowych. Takie wielokierunkowe działanie jest w obecnych czasach jedną z recept na zdobycie klientów, więc należy temu wyłącznie przyklasnąć i obserwować rozwój rynku.