Mamy do czynienia z pewnym sporem i kontrowersją wśród miłośników win. Chodzi o to, które z win są bardziej szlachetne i zasługują tym samym na miano trunku ekskluzywnego. Otóż istnieje grupa koneserów, która z dozą lekceważenia traktuje wina słodkie, a także półsłodkie. Określa się je mianem łatwych i przyjemnych, adresowanych do osób, które tak naprawdę nie są otwarte na złożoność smaku, ale nastawiane wyłącznie na deserowość win.

Takie opinie można spotkać dość często, jednak nie brak głosów przeciwnych. Generalnie jest tak, że każdy rodzaj wina może zasłużyć na miano wybitnego, ponieważ to nie zawartość cukru decyduje o tym, czy trunek z winorośli jest udany czy nie. Wybór pomiędzy słodszymi a bardziej wytrawnymi wariantami jest tak naprawdę kwestią gustu. Są ludzie, którzy nie wyobrażają sobie konsumpcji wina innego niż wytrawne czy ewentualnie półwytrawne.

Są też tacy, którzy zawsze szukają win słodkich i ta ostatnia grupa jest poniekąd dyskryminowana przez dystrybutorów. Zdecydowanie łatwiej kupić wino wytrawne aniżeli słodkie. Asortyment słodkich win białych i czerwonych w sklepach specjalistycznych jest poważnie ograniczony. Zazwyczaj można dostać zaledwie kilka różnych butelek, podczas gdy oferta jest zdominowana przez rozmaite warianty win wytrawnych oraz półwytrawnych.

Częściowo jest to wynik trendów obowiązujących w winiarskim świecie, a po części wynika to z polityki sprzedawców, którzy widzą siebie w roli edukatorów konsumentów. Zapominają czasami, że ich rolą jest zaspokajać potrzeby różnych grup klienteli.