Zanim jednak przejdziemy do dokładniejszego przyjrzenia się tajemnicy zamkniętej w tych najstarszych rocznikach win, warto zwrócić uwagę na sens stwierdzenia, że współczesne wina należą do grupy krótkotrwałych trunków. Fakt ten wynika przede wszystkim z pośpiechu człowieka, dla którego zakupienie alkoholu i odłożenie na półkę jest marnotrawieniem czasu i pozbawione sensu.

Jesteśmy coraz bardziej wymagający, poszukujemy dobrych i finezyjnych smaków, ale ma to być odczuwalne natychmiast po odkorkowaniu butelki. Nie jest istotne, że takie dojrzewające wino będzie smaczniejsze.

Drugą równie istotną kwestią jest zależność jakości wina i jego przeznaczenia do dojrzewania od innowacyjnych technologii. Mogłoby się wydawać, że nowoczesne sprzęty pozwalają na przyspieszenie pracy, zwiększenie produkcji i odciążenie ludzkich rąk.

Owszem jest w tym bardzo dużo racji, jednak najwięksi winiarze doskonale wiedzą, że w przypadku produkcji wina może być to zgubne stwierdzenie. Okazuje się, że na dużych powierzchniach winiarnie stosują całkowitą mechanizacje, gdzie już na wstępie produkcji, czyli podczas zbierania winogron dochodzi do wielu zasadniczych błędów.

Nikt lepiej nie pozrywa gron, które faktycznie spełniają odpowiednie kryteria, jak ludzkie ręce, no i sprawne oko. Niestety kombajny zbierające owoce, czynią to w sposób mało precyzyjny, zatem do winiarni trafiają mało dojrzałe, czy nawet podgnite owoce, które wpływają na jakość wina, które nie jest wstanie przetrwać upływu czasu.