Być może zdarzyło Ci się kiedyś siedzieć przy lampce wina ze znajomymi i wśród wielu mniej lub bardziej ważnych tematów poruszyć zagadkę kształtu butelki wina. Co w niej takiego tajemniczego? Niektórzy nazywają to puntem, inni po prostu wklęśnięciem. Mowa o odkształconym dnie butelek na wino, które znajduje się w wielu modelach szklanych naczyń. Skąd się wzięła taka forma? Jedna z teorii mówi, że pochodzi ona z Francji.

Powszechnie wiadomo, że dla Francuzów wino jest tym czym dla Rosjan (i Polaków?) wódka – nie wyobrażają sobie, by przeżyć kilka dni bez przynajmniej kilku kieliszków ukochanego napoju. Picie ma we Francji wymiar rekreacyjny i duże znaczenie ma jakość spożywanego trunku. A jako, że pić powinni wszyscy, podobno dawni twórcy win specjalnie odkształcali dna butelek, w których znajdowało się najlepsze wino. Dzięki temu nawet osoby niewidome były w stanie odróżnić kiepskie napoje od tych, za które warto zapłacić więcej.

Czy tradycyjny kształt butelki przywędrował do nas z Francji? I czy miał związek z jakością wina? Trudno powiedzieć. To tylko jedna z wielu teorii. Pewne jest za to, że dziś nie ma żadnej korelacji pomiędzy smakiem i aromatem trunku, a formą pojemnika, w którym jest sprzedawany. Punty znajdują się w niektórych butelkach, ale trudno powiedzieć, czy producenci w ogóle wiedzą dlaczego stosują taką formę.

Bardzo prawdopodobne, że to po prostu tradycyjny kształt, który kojarzy się z butelką wina, a klienci chętnie sięgają po wklęśnięte butelki.

jarocin restauracje