Jedną z najlepszych wiadomości dla smakoszy wina jest to, że szlachetny trunek zmniejsza ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2. Wnikliwe badania angielskich naukowców dowiodły, że osoby, które przyswajały duże ilości flawonoidów znacznie rzadziej chorowały na cukrzyce. Dodajmy, że flawonoidy to substancje, które występują w winie w dużych ilościach. Szczególnie wiele jest ich w czerwonym trunku. Białe wino niestety nie zawiera tak wiele flawonoidów, ponadto jest bardziej kaloryczne.

Z tego powodu, dla zdrowia lepiej pić wino czerwone. Mniejsze ryzyko rozwoju cukrzycy to jednak tylko część zalet związanych z ochronną działalnością wina. Trunek zmniejsza również zachorowalność na inne przypadłości powiązane z układem trawienia, w tym przede wszystkim otyłość. Wino stymuluje organizm do lepszego przyswajania pokarmu, ponadto jedzenie jest szybciej rozkładane w przewodzie pokarmowych. To zaleta większej ilości enzymów trawiennych, uwalnianych wypiciu lampki szlachetnego napoju.

Aby skorzystać ze zbawiennych zalet wina, najlepiej wypijać mniej jeden, maksymalnie dwa kieliszki dziennie. Dobrym pomysłem jest popijanie rubinowego napoju do obiadu lub kolacji. Jeśli po dwóch kieliszkach (w przypadku kobiet po jednym) będziesz mieć ochotę na więcej, możesz sobie na to pozwolić, ale nie nazbyt często. Zbyt wysokie spożycie wina przynosi odwrotne rezultaty – uszkodzona wątroba i trzustka to poważne konsekwencje. Za to jednak lampka będzie smacznym i zdrowym urozmaiceniem posiłku.