Czy możliwe jest wydanie eleganckiego przyjęcia na którym będzie królowało wino, a jednak żaden z gości nie będzie miał ani promila alkoholu we krwi? Jak najbardziej. W ostatnich bowiem czasach, producenci win zaczynają docierać również do grona abstynentów, oferując im wino poddane wcześnie procesowi dealkoholizacji. Jedni uważają, że wino pozbawione alkoholu traci na wartości, a wręcz nie można nazywać go już wtedy winem, jednak są i tacy, i trzeba przyznać, że wcale nie jest ich mało, którzy są wyraźnymi amatorami tego napoju. W naszym kraju coraz częściej na sklepowych półkach można spotkać wino bez dodatku alkoholu.

Pomysł na stworzenie bezalkoholowego napoju winnego nie był bezpodstawny. Mianowicie, miał on być wpływowym elementem polityki antyalkoholowej, której realizacji podjęto się w wielu krajach. Jej spodziewane oraz pożądane rezultaty to obniżenie odsetka osób dotkniętych chorobą alkoholową. Produkcja wina bezalkoholowego zupełnie nie podoba się jednak znawcom i smakoszom winnym.

Są oni bowiem zdania, że w efekcie trunek znacząco traci na smaku i bogactwie aromatów, co z kolei niweczy cały winiarski kunszt. Cóż, każdy ma swoje racje. Wracając do uroczystości nastawionych na całkowity brak alkoholu – podanie na tę okazję wina poddanego dealkoholizacji z pewnością okaże się oryginalnym oraz wzbudzającym zainteresowanie gości zabiegiem. Napój, podany w eleganckich lampkach, będzie idealny dla kobiet oczekujących dziecka, a także tych karmiących.

Poza tym, mogą skusić się na niego absynenci, ludzie stroniący od wszelkich alkoholi, a nawet dzieci.