Historia medycyny zmienia się wraz z postępem technologii. Dawniej nieuleczalne choroby są dzisiaj zupełnie niegroźne, za to metody, które stosowali nasi przodkowie dziś wydałyby się co najmniej kontrowersyjne. Jednak jedną z mniej inwazyjnych technik leczenia, a jednocześnie jedną z przyjemniejszych było spożywanie wina nazywanego hipokras.

To trunek, który zawierał korzenne przyprawy. Nie było to jedyne wino lecznicze stosowane w dawnych wiekach, ale z pewnością jedno z najpopularniejszych. Poza zwykłym hipokrasem istniała jeszcze mocniejsza wersja trunku, czyli hipokras gorzelniany, tworzony na bazie spirytusu.

Najważniejszym składnikiem przepisu, wyróżniającym hipokrasa gorzelnianego od innych trunków również tu korzenie. Nazwa napoju pochodzi oczywiście od imienia znanego antycznego medyka. Po hipokrasa sięgano w rożnych okolicznościach, ale nie zawsze był to trunek chętnie przyjmowany przez – jak byśmy dziś powiedzieli – opinię społeczną.

W średniowieczu uznawanego przepis za nieskuteczny, czy wręcz szkodliwy i proponowano rozmaite zamienniki. Dopiero w epoce renesansu hipokras przyjął się na dobre na ziemiach polskich. To oczywiście nie jedyne powiązanie wina z medycyną.

Szlachetny trunek także dziś jest doskonałym wyborem dla osób chcących cieszyć się dobrym zdrowiem. Najważniejsze, żeby zachować umiar i pić regularnie nie więcej jak jeden lub dwa kieliszki. To właśnie taka ilość pozwala na wzmocnienie układu krążenia i systemu odpornościowego.

zapaski kelnerskie