Wśród ulubionych pór roku najczęściej wymieniamy wiosnę oraz lato. Nic dziwnego, jest wtedy ciepło, lasy i parki tętnią życiem. Ludzie wydają się milsi i bardziej radośni. Ale niestety każde lato prędzej czy później dobiega końca, a wtedy nadchodzi szara jesień. Liście opadają, niebo już nie jest błękitne, a i przechodnie mniej uśmiechają się do siebie. Trudniej o dobry humor i pozytywne nastawienie. Jak walczyć z melancholią jesieni? Wino wydaje się właściwym orężem w batalii o lepszy nastrój. Wino w oczywisty sposób działa rozweselająco, dzięki zawartości alkoholu etylowego. Jednak rubinowy napój to o wiele więcej niż tylko alkohol. Wino to przede wszystkim tradycja.

Smaczny napój popijano od wieków, a istnieją dowody na to, że jeszcze w czasach prehistorycznych wino było jednym z przysmaków. Jesienią warto sięgać nie tylko po „zwykłe”, schłodzone wino – to przede wszystkim świetna pora na przygotowanie pysznego grzańca. Grzaniec z goździkami to klasyczny sposób na spędzanie długich, jesiennych wieczorów. Wino w tej postaci bardzo chętnie spożywano w Polsce już od wieków. Badacze przypisują tę miłość do grzanego trunku polskiej jesieni. U nas szarych dni w roku jest stosunkowo sporo, a więc i walka z monotonią jest trudniejsza. Aktualnie tradycję spożywania grzanego wina można kultywować stosunkowo łatwo. Jeśli nie wiesz jak przyrządzić napój, możesz kupić gotowy zestaw przypraw. Niektórzy producenci oferują również schłodzonego grzańca, którego wystarczy podgrzać. Wszystkie przyprawy są już zawarte w napoju.