Starożytni, wbrew temu, co mogłoby się nam wydawać, radzili sobie z leczeniem chorych całkiem dobrze. Oczywiście z upływem lat kolejne cywilizacje mogły pochwalić się przełomowymi osiągnięciami, z których część ma zasadniczy wpływ na kształt współczesnej medycyny. Grecja wyróżnia się tutaj szczególnie, albowiem właśnie tam zaczęto podchodzić do leczenia nie tylko jako zbioru praktyk mających poprawić samopoczucie czy wyeliminować dolegliwości. Grecy wprowadzili element badań naukowych i starali się usystematyzować wiedzę o anatomii człowieka oraz o tym, co może pozytywnie wpływać na działanie ludzkich organizmów. Wino zajmowało w tym wszystkim bardzo ważną pozycję. Przede wszystkim na greckiej ziemi zawsze było go sporo i tak zostało do dziś.

Ciepły klimat i liczne wzniesienia sprzyjały uprawie winorośli, z której wytwarzano duże ilości tego wyjątkowego napoju. Z czasem okazało się, że za pomocą wina można leczyć i wnioski te zawarto w licznych traktatach naukowych spisywanych przez ówczesnych greckich medyków i badaczy tematu. Zakres zbawiennych przeznaczeń wina był bardzo szeroki i było ono zalecane niemalże w każdych okolicznościach. Według Greków wino znakomicie sprawdzało się jako środek przeciwbólowy, dlatego okłady z wina przykładane do bolących lub stłuczonych miejsc przynosić miały pacjentom szybką ulgę. Picie wina miało także uwalniać od bólów wewnętrznych – na przykład bólu brzucha. Wino z uwagi na bogatą gamę składników zalecano do picia jako środek wzmacniający, także w okresach zmagań z chorobą.

Co nie powinno nas dziwić, zwracano też uwagę na uspokajające właściwości napitku.