Jeśli sięgnąć pamięcią, to najstarszym istniejącym świętem wina były starożytne greckie Dionizje. Była to uroczystość attycka wyprawiana na cześć boga wina, czyli Dionizosa, niekiedy zwanego też Bachusem. Te starożytne winne obchody rozpoczynały się zwykle od tak zwanej ‘pompe’, czyli imponującej procesji o charakterze ofiarnym, której towarzyszyły liczne tańce i śpiewy. Pochód miał swoją metę w samej świątyni Dionizosa, w której składano byka w ofierze.

Oprócz Dionizji można wyróżnić także tak zwane Dionizje Wielkie, które również dotyczyły winorośli. Zaliczały się one ponadto do niegdysiejszych imprez miejskich. Rozpoczynały się pokazami przedpremierowymi, w ramach których wszyscy ci, którzy zamierzali brać udział w późniejszych konkursach, zobowiązani byli przedstawić się publiczności. Odbywało się to poprzez prezentację swoich sztuk.

Następnie przenoszono do świątyni posąg boga wina i tam też składano mu ofiarę w postaci kozła. Dalej, posąg był transportowany do gaju Akademosa. Było to miejsce, w którym odbywało się nabożeństwo, a także uroczysta uczta. Jak nietrudno się domyślić, był to kulminacyjny moment obchodów, podczas którego wino lało się strumieniami, jako że nikt go sobie nie żałował.

Kolejnego dnia odbywały się występy chórów chłopięcych, a jeszcze kolejnego oddawano się oglądaniu komedii politycznych. Na uwagę zasługują też Dionizje Małe, zaliczane do uroczystości wiejskich, podczas których młode wino stawało się dojrzałe i można było z tej okazji świętować. Starożytni pośród śpiewów przynosili do świątyni swoje młode wina. Były one tam mieszane z wodą i po raz pierwszy uroczyście spożywane.

krzesła do restauracji